Tychy Press Photo – Poza i symbol
Tegorocznych laureatów Tychy Press Photo poznaliśmy 27 czerwca. Jury w składzie: Anna Lewańska, Arkadiusz Ławrywianiec, Grzegorz Maciąg oraz Wojciech Łuka przyznało dwie nagrody i dwa wyróżnienia.
Nagrodę za najlepsze zdjęcie otrzymał Łukasz Nenko. Jego fotografia przedstawia modelkę w tradycyjnym śląskim stroju na tle hałdy czy też zwałów pyłu węglowego. Ta praca od razu zwróciła naszą uwagę – mówi Wojciech Łuka, kurator Miejskiej Galerii Sztuki OBOK i juror konkursu. Jest to zdjęcie pozowane, ale jednak ma wielowymiarową symbolikę. Mamy wrażenie, że modelka jeszcze nie zdążyła się ustawić, że dopiero przygotowuje się do wykonania zdjęcia. Tak jest trochę ze współczesnym Śląskiem. Nie wiadomo do końca, czy to już ma tak wyglądać, czy to jeszcze wciąż transformacja.
Za najlepszy cykl zdjęć wykonany w Tychach nagrodę otrzymał Ireneusz Kaźmierczak. Sięgnął on do swojego bogatego archiwum i zestawił fotografie wykonane przed kilkunastu lub kilkudziesięciu laty z dzisiejszymi ujęciami tych samych miejsc. Wyróżnienia otrzymali: Aleksandra Grabowska oraz Michał Janusiński.
Obok nagrodzonych i wyróżnionych zdjęć można było oglądać wystawę fotografii Grzegorza Maciąga. Fotoreportaż Jorcajt został zrealizowany podczas zgromadzenia chasydów (ortodoksyjnych wyznawców judaizmu), jakie corocznie odbywa się w Lelowie w rocznicę śmierci cadyka Dawida Bidermana. Mistrzowskie kadry nie tylko przybliżają widzowi świat przeżyć wspólnotowych i religijnych, ale wręcz przenoszą go w inny czas i inną przestrzeń. Dopiero kilka ostatnich ujęć (na których widać m.in. policyjny radiowóz) uświadamia nam, gdzie i kiedy się znajdujemy. To wszystko dzieje się co roku, niecałe sto kilometrów od Tychów. Świat jest różnorodny, ale w tej różnorodności wszyscy jesteśmy tu i teraz – to wydaje się nam mówić autor zdjęć.
Warto odnotować, że po raz pierwszy wystawa została skomponowana w ten sposób, by nie oddzielać mistrzowskich zdjęć gościa specjalnego od prac uczestników konkursu. Wszystkie zostały wyeksponowane w jednej przestrzeni, bez wyraźnego podziału. Jak zapewnia Wojciech Łuka, w kolejnych latach będzie się starał utrzymać tę formułę.
Sylwia Witman
fot. Łukasz Nenko