Hej Kochani, sama piszę swój opis, więc po co mam pisać w trzeciej osobie. Wcześniej pisałam: „Stand uperka z Gdańska, wulkan energii, piąty żywioł, kobieta tasak, Hulk w spódnicy, charyzmatyczna i bezkompromisowa.” To wszystko prawda, chociaż tym razem pragnę napisać nieco inaczej. Jeśli chcesz przyjść na wydarzenie, w którym będę prezentować swój materiał, możesz spodziewać się wulgarnej, czasem obleśnej, w małym stopniu agresywnej, uśmiechniętej kobiety na scenie. Nie boję się poruszać tematów, przy których ludzie pod nosem mówią „Jezu” albo „Co?”. Walić to. Żyję nadzieją, że ludzie dobrze bawią się na moich występach i rozumieją co chcę im przekazać. Wolna głowa. Olać konwenanse. Warto pobyć choć przez chwilę bez ograniczeń, które sami sobie stawiamy. Zapraszam na wieczór pełen debilizmów.
Wiolka Walaszczyk
Link do wydarzenia: