O jednoczącej mocy talerza

Aleksander Szojer jest podróżnikiem i pasjonatem lokalnych kuchni z różnych stron świata. Prowadzi kulinarnego bloga posmakujswiata.pl. Pochodzi jednak ze śląskiej rodziny z Rybnika i to właśnie śląskiej kuchni i smakom swojego dzieciństwa postanowił poświęcić książkę wydaną nakładem wydawnictwa Silesia Progress.

Jego nowa książka „Moja babcia gotowała dla Gierka. Kulinarna podróż na Śląsk w czasach PRL-u” zawiera ponad 90 domowych przepisów zgromadzonych przez autora i jego mamę, Annę Szojer. Kluczową rolę w tej kulinarnej historii odgrywa doświadczenie babci Aleksandra Szojera, Jadwigi Salomon, która była weselną kucharką i obsługiwała m.in. spotkania partyjnych dygnitarzy. Unikatowe receptury na kultowe ciasta i desery z prywatnego archiwum babci to niewątpliwie wielki atut tego zbioru. W książce znajdują się też przepisy na ciasta i kołocze polecane przez Łucjana Szojera, ojca autora, który jest z zawodu piekarzem. Rozdziały są tematyczne, np. o roli chleba w codziennej kuchni, targu czy porach roku. Towarzyszą im barwne fotografie, pobudzające apetyt.

Czy urok domowej kuchni z czasów PRL-u może zadziałać na współczesnego czytelnika, przyzwyczajonego do nieprzebranego bogactwa składników dostępnych w marketach i przepisów na internetowych blogach? Jak powiedział autor książki w wywiadzie dla portalu ślązag.pl, niedobory okresu PRL-u nie zabiły tradycyjnych regionalnych kuchni. Zabija je współczesny dobrobyt połączony z zabieganiem. Ale czy jest lepszy czas na to, by poświęcić trochę więcej czasu tradycyjnemu gotowaniu niż przedświąteczne przygotowania?

Spotkanie z Aleksandrem Szojerem odbędzie się w ramach cyklu „Mozaika górnośląska” 10 grudnia w Muzeum Miejskim. Będzie to zarazem okazja, by zakupić książkę w specjalnej cenie oraz zdobyć podpis autora.

Sylwia Witman