47. Tyskie Spotkania Teatralne

Rozmowa z Pawłem Drzewieckim, dyrektorem Teatru Małego w Tychach.

Tyskie Spotkania Teatralne to najstarsza cykliczna impreza teatralna w regionie. Jaki jest temat przewodni tegorocznej edycji?
Od momentu, gdy zacząłem pracę w Teatrze Małym kolejne edycje festiwalu staram się rozwijać wokół naszych sezonów tematycznych. Na ten sezon wybraliśmy relację Bóg – człowiek, czyli rozważania o człowieku w rela​​cji do absolutu, ale też o sytuacji, gdy ktoś lub coś staje się dla nas bogiem. Możliwości podjęcia tego tematu jest wiele, więc i program TST cechuje różnorodność, zarówno w bloku konkursowym, jak i w spektaklach mistrzowskich.

Co więc zobaczymy? Może najpierw o spektaklach mistrzowskich.
W nasz temat przewodni bardzo dobrze wpisuje się komedia pt. „Boże mój”. Bóg jest już do tego stopnia sfrustrowany, patrząc na to, co człowiek robi z podarowanym mu światem, że postanawia udać się do terapeuty i to niewierzącego. Jest tu humor, głęboka refleksja i doskonałe aktorstwo, zarówno Bronisława Wrocławskiego, jak i Mileny Lisieckiej. Za role w tym spektaklu oboje zostali uhonorowani Złotymi Maskami. W cyklu mistrzowskim zobaczymy też „Audiencję”, monodram Mikołaja Grabowskiego, który pierwotnie miał być pokazany na festiwalu MoTyF, ale tekst Bogusława Schaeffera, traktujący o pozycji artysty we współczesnym świecie, wybrzmi równie mocno także na Tyskich Spotkaniach Teatralnych, a Mikołaj Grabowski zasiądzie w jury festiwalu, z czego bardzo się cieszę, bo jego droga artystyczna rozpoczęła się od teatru alternatywnego, który na tegorocznym festiwalu będzie bardzo mocno reprezentowany. Kolejny tytuł to „Maria Callas. Master Class”. Spotykamy gwiazdę u kresu jej drogi artystycznej, gdy ​​ z przyczyn finansowych – decyduje się ona nauczać śpiewu. Osoby wchodzące na lekcje myślą, że dotkną bóstwa, tymczasem to spotkanie okazuje się dla nich dość gorzkie. Z jednej strony mamy tu wyobrażenia słuchaczy o wspaniałym, spełnionym życiu gwiazdy, z drugiej – ciemniejszą stronę życia i sławy Marii Callas, wspaniale opowiedzianą w monologach Krystyny Jandy, odtwarzającej główną rolę. Czwarte z przedstawień w nurcie mistrzowskim to „Szewcy” Witkacego, spektakl Teatru Starego w Krakowie, zrealizowany w sposób niezwykły przez Justynę Sobczyk – laureatkę Paszportów Polityki za rok 2020 w kategorii TEATR, która na co dzień pracuje z aktorami z zespołem Downa. To także będzie okazja do głębokiej refleksji nad miejscem osób z niepełnosprawnościami (w przedstawieniu występuje także Krzysztof Globisz) we współczesnym teatrze oraz przekraczaniem własnych ograniczeń.

Co znajdziemy w cyklu konkursowym? Zapowiada się bogato, bo aż siedem prezentacji.
Tutaj chcemy pokazać najciekawsze zjawiska spoza tzw. teatru instytucjonalnego. Jestem dumny z zestawu, który udało nam się stworzyć. Mamy też znakomitą reprezentację inscenizatorów – zarówno uznanych już twórców, jak i obiecujących adeptów sztuki reżyserskiej. Jest więc komedia dell’arte, czyli przedstawienie „Gino i Suzi. Kucharze” w wykonaniu Agnieszki Cianciary-Fröhlich i Jonathana Fröhlicha. Historie, które opowiadają w spektaklu, wywiedli z biblijnych perykop dotyczących sztuki kulinarnej. Jest to czarowne dla oczu przedstawienie i – obok „Boże mój” – druga prezentacja w ramach TST, która da widzom okazję, by się uśmiechnąć. Na zupełnie drugim biegunie mamy Akademicki Teatr Remont z przedstawieniem „Mady Baby Kropka Klik!”. Reżyserii podjął się Grzegorz Kempinsky. Troje bohaterów trzech różnych narodowości ląduje w Dublinie, marząc o zarobku i lepszej przyszłości. Kempinsky rozpisał tę sztukę na 11 wykonawców, więc ta trójka bohaterów to są trzy trójki i jest to grane symultanicznie, co dodatkowo potęguje wrażenie, że takie historie powtarzają się wielokrotnie. Kolejna propozycja to tyski Teatr T.C.R. i spektakl „Disco Mori”, który także bardzo mocno osadza się we współczesności. Twórcy sięgają do muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej, niesłychanie popularnej w naszym kraju. Bohater jest dla swoich fanów bogiem scenicznym, ale widzowie dowiadują się też jakie traumy (bardzo aktualne w życiu artystycznym ostatnich lat) człowiek ten ma za sobą. Reprezentantem mocno alternatywnego nurtu w naszym zestawie konkursowym jest Teatr Krzyk z Maszewa. Teatr ten zaprezentuje przedstawienie „Hej, Ty”, już kilkakrotnie nagrodzone. Artyści poruszają temat wchodzenia w dorosłe życie, na przykładzie dwóch młodych dziewczyn. Teatr Krzyk opowiada tę historię niebanalnie i w sposób bardzo aktualny. W konkursie mamy też studentów Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, filii lalkarskiej we Wrocławiu z przedstawieniem „Niewiasty”, zrealizowanym na podstawie perykop biblijnych, opowiadających o kobiecie i kobiecości, w reżyserii Karoliny Przystupy. Wykorzystany tu teatr plastyczny, gra formą i animacja lalką, to kolejny nurt estetyczny, dość rzadko pokazywany w Tychach. Teatr bez Rzędów, prywatny teatr z Krakowa pokaże przedstawienie „Stan stabilny” na podstawie tomiku poezji Andrzeja Kotańskiego „Wiersze o moim psychiatrze”. Są to świetnie zainscenizowane wiersze, rozpisane na dwóch aktorów. Historia – po raz kolejny – bardzo współczesna. Nurt konkursowy dopełni przedstawienie pt. „Szac” Teatru Naumionego z Ornontowic w reżyserii Iwony Woźniak. Inscenizacja inspirowana śląskimi prymitywistami była prezentowana szerokiej publiczności w ramach ogólnopolskiego programu Teatr Polska. Bardzo się cieszę, że przy okazji tegorocznego festiwalu Teatr Naumiony powróci na tyską scenę ze swą niepowtarzalną stylistyką artystyczną.

Kto oceni te prezentacje?
W jury zasiądą: wspomniany już Mikołaj Grabowski, Katarzyna Flader-Rzeszowska – zastępczyni redaktora naczelnego miesięcznika Teatr i profesor UKSW w Warszawie, Ewa Zbroja, kierowniczka działu edukacji teatralnej Narodowego Centrum Kultury w Warszawie, oraz Adam Wojtyszko, reżyser teatralny i filmowy, autor słuchowisk radiowych i seriali telewizyjnych. Dodam, że każdego następnego dnia po prezentacji konkursowej odbywać się będą omówienia spektakli w ramach Forum Teatralnego, będzie to około godziny 15.00. Korzystamy z naszych zdobyczy czasu pandemii i omówienia będą dostępne również online, a korzystając z mediów społecznościowych Teatru Małego widzowie będą mogli włączyć się w rozmowę.

Z Pawłem Drzewieckim, dyrektorem Teatru Małego w Tychach rozmawiała Sylwia Witman – redaktor naczelna Ram Kultury.

GALERIA


Share