W drodze na szczyt

25 stycznia na deskach Teatru Małego odbędzie się prapremiera monodramu Hibernacja w reżyserii Beniamina M. Bukowskiego. W rolę Tomka Mackiewicza, którego historia posłużyła jako inspiracja do powstania tekstu, wcieli się Krystian Durman – aktor Narodowego Sta

Powszechnie uważa się, że aktor sięga po tę trudną sztukę wypowiedzi scenicznej, jaką niewątpliwie jest monodram, kiedy czuje emocjonalny związek z tematem, ze swoim bohaterem, ale także kiedy chce coś powiedzieć o sobie. Czy było tak również w Twoim przypadku?

Historię Tomka Mackiewicza noszę w sobie już długo i tak naprawdę pomysł na ten monodram zrodził się kilka lat temu, gdy po raz pierwszy pojechałem w Himalaje na samotną wyprawę. Zresztą góry są w moim życiu, odkąd pamiętam, tam udaje mi się dotrzeć do siebie, w górach potrafię odrzucić codzienność, ograniczyć zewnętrzne bodźce. Natomiast Tomek Mackiewicz był człowiekiem, który od zawsze mnie inspirował, bo wychodził poza ramy takiego heroicznego, napompowanego podejścia do gór i do himalaizmu. Urzekł mnie swoją prostotą i prawdą. Gdy pracowałem nad monodramem, zaskoczyło mnie, jak dużo mamy wspólnych cech, jak wiele nas łączy, jak choćby takie nieustające dążenie do samorealizacji i spełnienia. Taka istna walka o siebie, bo przecież walka w moim zawodzie trwa nieustannie. Jednak w tym wszystkim łączy nas również ogromna empatia, chciałoby się nawet powiedzieć, że nadwrażliwość, która choć jest wspaniałą cechą, to jednak nie ułatwia funkcjonowania w społeczeństwie. Zarówno jednak dla niego, jak i dla mnie wyjście w góry nie jest tylko ucieczką, ale chwilą oddechu, naładowania baterii i po prostu pobycia ze samym sobą, kiedy nikt niczego od ciebie nie oczekuje.

Prapremiera zaplanowana jest na 25 stycznia. Wiem, że to nieprzypadkowa data.

Tak, zgadza się. Tutaj zbiega się kilka ważnych okoliczności. Kilkanaście dni wcześniej, bo 13 stycznia 2025 roku, Tomek Mackiewicz skończyłby pięćdziesiąt lat, zaś sama data 25 stycznia jest też niezwykle ważna, bo to tego dnia w 2018 roku Tomek wraz z Élisabeth Revol stanęli na szczycie Nanga Parbat. Góry, której zdobycie było jego życiową ambicją, góry, na zboczach której pozostał już na zawsze.

Wiem, że oprócz głównego bohatera w monodramie pojawiają się też inne, ważne osoby w tej życiowej wędrówce Tomka. Na scenie jednak będziesz sam. Jaki jest więc pomysł, by ożywić te postacie?

Tutaj przede wszystkim musiałbym zacząć od tego, jak powstawał tekst. Było dużo rozmów z Beniaminem (twórca tekstu i reżyser monodramu), w których często opowiadałem o swoich doświadczeniach z mojej podróży do Indii i Himalajów. Ale bazowaliśmy też na dwóch książkach – Czapkins Dominika Szczepańskiego oraz Tomek mój Wszechświat. Wspomnienie o Tomku Mackiewiczu autorstwa Ani Solskiej-Mackiewicz. W monodramie odwołujemy się także do wywiadów i filmów Tomka, które znajdują się na YouTube. Tak, to prawda, w samym tekście spektaklu pojawia się wiele postaci, jak choćby rozczulająca babcia czy ludzie z Monaru (gdzie leczył się Tomek), jednak przede wszystkim dwie największe miłości Tomka – ta, nazwijmy to, przyziemna, i ta metafizyczna – Nanga. Mogę jedynie zdradzić, że w jedną z postaci „głosowych” wcieli się moja koleżanka z Teatru Starego – Małgorzata Zawadzka, a reszta niech pozostanie niespodzianką dla widza. Dla mnie bardzo ważne jest coś jeszcze, coś, co myślę, że pozwoli mi lepiej zbudować postać, a może nawet nie postać, ale przywołać Tomka w jego idei, przywołać wspomnienie o nim – będę miał na scenie takie podstawowe i niezbędne w górach rzeczy, które należały do Tomka – jego osobisty czekan czy kawałek liny. Dla mnie to nie są zwyczajne rekwizyty, ale coś zdecydowanie więcej…

Zdaje się więc, że dla Ciebie to bardzo ważny, wręcz osobisty projekt.

Zdecydowanie! Cały czas pracując nad tym tekstem, staram się nie tylko budować postać, ale i uczyć tego bohatera, przepuszczać go przez siebie i choć osobiście nigdy Tomka nie poznałem, to jednak czuję energię, która sprawia, że jest mi naprawdę bardzo, bardzo bliski. Ta jego idea miłości, ale i zatracenie się w tym, co się robi. Podobnie jest ze mną i tak też uprawiam swój zawód – z ogromną miłością, z zaangażowaniem, ale czasami też z taką dużą niezgodą na to, co się dzieje w środowisku i tak jak Tomek, nie boję się o tym głośno mówić. Ale to, co też nas łączy, to taka świadomość, że jeżeli chcesz w życiu coś osiągnąć, to musisz wziąć sprawy we własne ręce i nie czekać, bo przecież czas ucieka. Dla Tomka nie było, i dla mnie też nie ma, rzeczy niemożliwych – są tylko niewykorzystane szanse. Ale Hibernacja jest również historią o poszukiwaniu i doświadczaniu wolności, no i wreszcie o najcięższej walce, jaką przychodzi nam stoczyć – walce ze samym sobą, ze swoimi demonami.

Chciałem jeszcze zapytać o sam tytuł monodramu – dlaczego Hibernacja?

Ten tytuł jest dla mnie wielowymiarowy i myśląc o nim, widzę Tomka, który gdzieś tam wysoko jest po prostu zahibernowany, w jakiejś szczelinie śnieżnej pomiędzy światami, w miejscu, w którym zawsze chciał być. Zresztą on otwarcie o tym mówił, że gdyby coś mu się przytrafiło, to chce zostać na swojej górze, że tam jest jego miejsce. I tak się stało. Pozostał w miejscu, które tak bardzo ukochał. Powiem więcej, ja w to wierzę, że Tomek dalej gdzieś po tej górze wędruje, że on tam jest szczęśliwy, bo przecież już niżej schodzić nie musi, do tych wszystkich miejsc, w których się dusił, dławił, które tak mocno go przytłaczały. Paradoksalnie tam wysoko, gdzie jest tak mało tlenu, oddycha mu się lekko i nie czuje tego całego ciężaru, który tak mocno doskwierał mu tu, na dole, w tym tak zwanym normalnym życiu.

Bardzo dziękuję Ci za tę rozmowę i z niecierpliwością czekamy na premierę.

Ja też dziękuję i zapraszam do Teatru Małego. Cieszę się, że Hibernacja będzie spektaklem pokazywanym nie tylko w Tychach, bo nawet już teraz pojawiają się zaproszenia na festiwale, również te zagraniczne. Zapowiada się więc piękna przygoda.

rozmawiał Marcin Stachoń

 

Foto: Agnieszka Mazur

Premiera spektaklu odbędzie się 25 stycznia w Teatrze Małym w Tychach. Więcej na temat wydarzenia znajdziesz tutaj.

GALERIA


Share